Pacjenci z bólem kręgosłupa lub pośladka promieniującym do nogi bardzo często zgłaszają się do nas z diagnozą rwy kulszowej...
Ale nie zawsze to rzeczywiście rwa!
Źródłem typowej rwy kulszowej jest z reguły dyskopatia, przepuklina krążka międzykręgowego uciskająca na korzeń nerwu na poziomie kręgosłupa lędźwiowego. Jeżeli zlecone badania MR lub TK potwierdzają ucisk na nerw, który wiąże się z objawami bólowymi, wtedy rzeczywiście diagnozujemy rwę.
Bardzo często jednak źródłem jednostronnego bólu lędźwi, pośladka i nogi a nawet mrowienia i drętwienia w nodze jest też staw krzyżowo-biodrowy, który symuluje rwę. Ten mocny staw, otoczony silnymi więzadłami, często doświadcza sporych przeciążeń. Stworzony do tego, aby przenosić ciężar ciała pomiędzy kończynami dolnymi, a tułowiem ma niewielką, choć istotną, ruchomość i potrzebuje silnych mięśni aby działać poprawnie.
Bóle stawu krzyżowo-biodrowego mogą wynikać z jego nadmiernej ruchomości (hipermobiliność) lub ograniczonej ruchomość (hypomobilność). W przypadku zwiększonej ruchomości przyczyną bólu może być osłabienie mięśni pośladkowych oraz dwugłowego uda i sztywność mięśni biodrowo-lędźwiowych, które stabilizują kręgosłup i miednicę.
Aby uniknąć problemu lub wyleczyć ból stawu krzyżowo-biodrowego należy skupić się na:
- - wzmocnieniu mięśni pośladkowych i dwugłowych uda
- - skorygowaniu dysfunkcji stawu (chiropraktyka/terapia manualna)
- - rozciąganiu mięśni biodrowo-lędźwiowych (przykurczonych często po dłuższym okresie siedzenia)
- - zachowaniu odpowiedniej ruchomości bioder
Jak zwykle chcę uczulić wszystkich na wydawanie pieniędzy lub czekanie na często zbędne i drogie badanie diagnostyczne kręgosłupa (np. rezonans magnetyczny). Najpierw zalecam udać się do kogoś kompetentnego, gdyż już samo badanie fizykalne pacjenta powinno w większości przypadków wystarczyć do rozpoczęcia leczenia.