Czy chiropraktyka może pomóc w przypadku migreny u dziecka?
Niedawno zgłosił się do nas 9 letni chłopiec, który od 4 lat cierpi na migrenowe bóle głowy. Napady migrenowe pojawiały się przynajmniej raz w tygodniu, trwały od kilku do 24 godzin, towarzyszyły im z reguły światłowstręt i wymioty. U chłopca badania MR i TK głowy nie wykazały żadnych zmian.
Wykluczenie pokarmów, na które występuje nietolerancja było dobrym krokiem ze strony rodziców, natomiast nie przyniosło to większych zmian. Do tej pory nasz pacjent zażywał tylko leki przeciwbólowe w trakcie ataku bólu głowy.
Co dalej?
Podczas pierwszej wizyty w naszym gabinecie dokładnie zbadałem chłopca pod kątem zaburzeń równowagi, balansu, asymetrii ciała oraz mechanicznych dysfunkcji układu mięśniowo-szkieletowego. Ewidentne były problem z utrzymaniem równowagi, napięcie mięśni przykręgosłupowych oraz mięśni karku wraz z dysfunkcją stawów kręgosłupa.
Drugą częścią wizyty była terapia manualna całego kręgosłupa wykonana w oparciu o badanie fizykalne. Chłopcu zaleciłem suplementację magnezem, koenzymem Q10 oraz witaminą B2 oraz zasugerowałem serię zabiegów fizjoterapii/masażu w naszym gabinecie. Poprosiłem też o konsultację z lekarzem neurologiem, która omówiła wraz z rodzicami kwestie leczenia farmakologicznego. W planach mamy również spotkanie z naszym dietetykiem aby móc przyjrzeć się dokładniej aspektowi żywienia.
Migrena, jako że ma podłoże genetyczne jest schorzeniem, którego pewnie nie uda się nigdy 'wyleczyć' terapią manualną. Wiele nowych badań wskazuje jednak na skuteczność manipulacji kręgosłupa, masażu, biofeedbacku, suplementacji i modyfikacji diety w leczeniu migren. Jak to się dzieje? Najprawdopodobniej wszystkie te interwencje wpływają na zmniejszenie sensytyzacji układu nerwowego. Im mniej potencjalnych bodźców przeciążających układ nerwowy tym mniejsza szansa wystąpienia ataku migreny.
Szczególną rolę może tu odgrywać górny odcinek szyjny kręgosłupa (C1-3), którego unerwienie ma wpływ na pracę jądra nerwu trójdzielnego, związanego z patofizjologią migren. Manipulacja odcinka szyjnego kręgosłupa w tym rejonie może więc modulować pracę nerwu trójdzielnego, potencjalnie zmniejszając częstotliwość i intensywność ataków bólu głowy.
Co z naszym pacjentem?
Minął miesiąc od pierwszej wizyty. Migreny stały się mniej intensywne i trwają teraz zdecydowanie krócej. Dzięki multidyscyplinarnemu podejściu do terapii udało się już po tak niedługim czasie osiągną pozytywne efekty. To jeszcze nie koniec, nie wiemy jak jego ataki bólów głowy będą zmieniać się na przestrzeni miesięcy i lat. Ale wierzymy, że będzie dobrze!